Częsty gość rodziny królewskiej — artykuł z Tagblatt

Msza pogrzebowa księcia Filipa w Windsorze ma być skromna, ale godna. Obecny będzie wnuk jego siostry, Philipp z Hohenlohe-Langenburga. Obaj spotykali się kilka razy w roku.

Langenburg. Większość tabloidów w Wielkiej Brytanii i w Niemczech nie umieściła go na liście: Książę Philipp z Hohenlohe-Langenburga jest jednym z zaledwie 30 żałobników, którzy w najbliższą sobotę będą mogli osobiście pożegnać księcia Filipa. 

To dla mnie niesamowity zaszczyt, że mogę wziąć udział w ceremonii w kaplicy św. Jerzego w Windsorze wyjaśnia szlachcic.

Książę Edynburga miał bliskie związki rodzinne z Langenburgiem: jego najstarsza siostra Małgorzata była babcią księcia Filipa z Hohenlohe-Langenburga. Obaj Filipowie nie tylko mają to samo imię (Moja babcia nalegała, aby mnie tak nazywać wspomina przedsiębiorca), ale także wielokrotnie się spotykali i wymieniali pomysłami.

Na mszę pogrzebową zaproszono trzech krewnych z Niemiec: Oprócz Philippa z Hohenlohe-Langenburga na liście gości znajduje się książę Bernhard z Badenii, wnuk siostry Filipa, Teodory. Do wąskiego grona obecnych należy również książę Heinrich Donatus, głowa rodu Hesji, w który wżeniła się siostra Filipa, Cecylia.

tagblatt.de/ fot. Marijan Murat

Właściwie czas pogrzebu zmarłego królewskiego w Wielkiej Brytanii wynika ze ścisłego protokołu, który jest zwykle ustalany przed jego odejściem. Pierwotnie na sali miałoby się pojawić 800 gości. Jednak po śmierci księcia Filipa Pałac Buckingham musiał improwizować: Ze względu na restrykcje Corony, wszystko, co mogłoby doprowadzić do większych tłumów, jest zabronione. Mimo to, obiecał rzecznik pałacu, odbędzie się "godne pożegnanie Jego Królewskiej Wysokości".

Msza pogrzebowa zmarłego męża królowej rozpocznie się w sobotę po południu o godz. 15.00 czasu lokalnego w kaplicy św. Jerzego na rozległych terenach zamku Windsor. Wśród 30 gości, oprócz królowej i jej czwórki dzieci, są także wnuki i inni bliscy członkowie rodziny królewskiej. Obecny jest również wnuk Harry. Idąc między Harrym i Williamem za trumną Filipa będzie ich kuzyn Peter Phillips podsycając spekulacje o trwałym rozdźwięku między synami następcy tronu księcia Karola.

Ogólnokrajowa minuta ciszy
Ogólnonarodowa minuta ciszy wyznacza początek nabożeństwa żałobnego. Wcześniej trumna jest przewożona w oliwkowozielonym Land Roverze "Defenderze TD5", specjalnie zaprojektowanym do tego celu i w asyście Filipa, z prywatnej kaplicy na zamku Windsor, gdzie leżał od śmierci, do kaplicy. Królowa podąża w Bentleyu, następca tronu książę Karol i inni wysocy rangą królewicze podążają pieszo. Podczas gdy trumna jest wnoszona do kaplicy przez członków królewskiej floty, ma zostać odegrany hymn narodowy. Po minucie ciszy trumnę odbierze arcybiskup Canterbury. Zostanie ona przykryta osobistym sztandarem Księcia Małżonka, jego czapką oficerską Royal Navy i mieczem paradnym.

Philipp z Hohenlohe-Langenburga i książę Filip ostatni raz spotkali się około dwóch lat temu na letnim pokazie Royal Windsor na zaproszenie rodziny królewskiej. Filip był człowiekiem rodzinnym, który zawsze wykazywał zainteresowanie swoim odpowiednikiem wspomina książę. Można było z nim wymieniać poglądy na temat wielu spraw: leśnictwa, polowań i obserwacji dzikich ptaków. Podczas wizyt w zamku Langenburg lubił rozmawiać z leśnikami o minionych czasach i sukcesach wspólnych polowań na zające.
 
Jako młody chłopiec książę Filip spędził trochę czasu na zamku Langenburg w Badenii-Wirtembergii. Tamtejszy prawnuk chętnie opowiadał historie o swojej siostrze Małgorzacie, w ten sposób dowiedziałem się wiele o mojej babci, która zmarła, gdy miałem zaledwie jedenaście lat relacjonuje książę Philip. Mieszkaniec Langenburga przekonał się również, że książę Filip potrafi być ostry, gdy jego imiennik zdenerwował specjalnie dla niego wynajętego historyka ironicznymi uwagami podczas wizyty w pałacu Weikersheim.

Narzekanie na starość
Z księciem Filipem spotykali się kilka razy w roku, głównie w Anglii. Często na zaproszenie rodziny królewskiej, od czasu do czasu na innych spotkaniach towarzyskich, na które obaj byli zapraszani. W ostatnich latach książę Filip coraz częściej narzekał na starzenie się i związane z tym fizyczne ułomności. To go denerwowało opisuje Philipp z Hohenlohe-Langenburga. Na przykład nie mógł już brać udziału w ukochanym polowaniu na bażanty w Sandringham w zimie i towarzyszył grupie myśliwskiej tylko powozem.

Żałobnik z południowych Niemiec już od poniedziałku przebywał w Anglii: musiał tam odbyć pięciodniową kwarantannę, zanim w sobotę rano będzie mógł zostać "oczyszczony" przed uroczystością.

Autor artykułu: Thorsten Hiller. Artykuł ukazał się 17. 04. 2021

Komentarze

Obserwatorzy