Wywiad księcia Ludwiga dla Abendzeitung München

abendzeitung-muenchen.de
Książę Ludwig maszeruje przez Bawarię w ramach swojego afrykańskiego projektu: Wykonałem te sto kilometrów.

Wywiad AZ z księciem Ludwigiem z Bawarii: 40-latek jest praprawnukiem ostatniego króla Bawarii, Ludwiga III i założył szkołę IT w odległym regionie Turkana w Kenii. Projekt nosi nazwę Learning Lions i ma na celu umożliwienie lokalnym młodym dorosłym oferowania usług informatycznych na całym świecie bez konieczności opuszczania swojego kraju.

Książę Ludwigu z Bawarii, niedawno się zaręczyłeś - gratulacje! Czy twoja narzeczona Sophie-Alexandra Evekink również będzie na tegorocznym Löwenmarsch?

Dziękuję! Nie przebiegnie pełnych 100 kilometrów, ale będzie tam i również pomoże w organizacji.

Czy możesz po prostu z nią porozmawiać, czy nie lubi tego rodzaju uwagi?

Löwenmarsch jest po to, by ludzie ze sobą rozmawiali. Oczywiście możesz też z nimi porozmawiać. Każdy rozmawia ze wszystkimi.

Czy jest już data ślubu?

Nie, jeszcze nie zostało to ustalone.

A miejsce, może Kenia?

Prawdopodobnie nie będzie to w Kenii, ale w odpowiednim czasie pojawi się więcej informacji na ten temat. 

abendzeitung-muenchen.de

Jednak miejsce i czas Löwenmarsch 2022 są ustalone. W ten weekend wędrówka ze zbiórką pieniędzy poprowadzi Cię 100 kilometrów przez Bawarię, zaczynając od zamku Kaltenberg. Ilu uczestników dołączy do Ciebie?

Około 750 jest zarejestrowanych i zwykle oczekuje się krótkoterminowej utraty dziesięciu procent. Na przykład w zeszłym roku doszło do strajku kolejowego, który udaremnił część podróży.

Masz numer startowy 7 i chcesz ponownie pokonać cały dystans, prawda?

Zdecydowałem się pokonać 100 kilometrów i pewnie w połowie tego pożałuję, ale kiedy już tam dotrzesz, jesteś szczęśliwy.  

Czy się przygotowałeś?

Niewystarczająco. Mam nadzieję, że wszyscy inni są lepiej przygotowani. Właściwie powinienem spróbować 100 kilometrów w poprzednich miesiącach w mniejszych marszach. Niestety w tym roku nie miałem czasu i mam nadzieję, że pamięć mięśniowa z poprzednich lat pozwoli mi przetrwać marsz.  

Co na pewno ze sobą zabierzesz?

Moja poufna rada: siedem par skarpetek! Jeśli zmieniam skarpetki co dziesięć do 20 kilometrów, to nie dostaję pęcherzy.  

Możesz przekazać darowiznę na odpowiednie numery startowe, jaką kwotę chciałbyś osobiście zebrać?

W tym roku ostrożnie podchodzę do moich darowizn, ponieważ kilka miesięcy temu poprosiłem o darowizny zamiast prezentów na urodziny. Tak więc całe moje grono przyjaciół już w tym roku hojnie przekazało darowizny. 

Twoja szkoła informatyczna w bardzo odległym regionie Kenii otrzyma wsparcie finansowe. Projekt Learning Lions ma na celu szkolenie młodych ludzi w zakresie usług cyfrowych, aby mogli zarobić na życie. Jak często byłeś tam w tym roku?  

Dwa razy. Kiedyś byłem tam dłużej, ale jako pracownik programistyczny musisz myśleć o tym, by stać się zbędnym – nawet jeśli czasami nie jest to takie proste. Ale ważne jest, aby przekazać odpowiedzialność miejscowej ludności, aby projekt ostatecznie był samowystarczalny. W pewnym momencie powinno być tak, że przychodzę tylko jako szczęśliwy gość. Zajmie to jeszcze kilka lat i nadal będziemy potrzebować darowizn, ponieważ nie chcemy zostać w tym jednym kampusie.

Co się wydarzyło w ubiegłym roku? 

Kontynuowaliśmy gorliwie budowę i po budynku głównym jesteśmy w trakcie tworzenia przynależnych lokali mieszkalnych.

Kto powinien tam mieszkać?

Mamy tam nie tylko nauczycieli i studentów, ale także absolwentów, którzy kontynuują tam swoją karierę w ramach przestrzeni coworkingowej. Oprócz około 100 studentów, w przyszłości będzie tam pracować i mieszkać nawet 400 osób, które w idealnym przypadku będą niezależnie oferować swoje usługi cyfrowe na całym świecie. Na przykład strony internetowe lub produkty graficzne.

Do tej pory szkolenie było prawie całkowicie bezpłatne. Jaki jest plan przyszłego finansowania?

Marzeniem na przyszłość jest, aby ludzie, którzy już tam pracują, płacili drobny czynsz za mieszkanie i biurko, a to pokryje edukację przyszłych studentów.
Jak wojna na Ukrainie i jej konsekwencje wpływają na Kenię? Czy darowizny żywnościowe mogą być konieczne?
Niektóre ceny podstawowych artykułów spożywczych podwoiły się, są też susze – w tej chwili był to bardzo ciężki rok. Działamy również w sprawach pomocy żywnościowej poprzez stowarzyszenie pomocy Nymphenburg. Celem Learning Lions jest edukowanie ludzi, aby byli samowystarczalni – nawet jeśli koszty idą w górę.
Czy rzeczywiście opanowałeś treści edukacyjne dotyczące IT, których uczą studenci w Twoim projekcie?
Niektóre rzeczy są, wiele nie są, ponieważ ten świat zmienia się w tej chwili niesamowicie szybko, każdego dnia pojawiają się nowe aplikacje. Musimy ciągle rozwijać nowe rzeczy: Jakie są najlepsze narzędzia, które możemy dać młodym ludziom, aby pozytywnie zmienić ich życie i jak najszybciej zarobić?
Na przykład, jak zmienia się edukacja?
Okazało się, że dla tych, którzy nie kontynuowali z nami współpracy, głównym problemem był dostęp do komputerów. Dlatego obecnie coraz częściej przestawiamy podstawowe treningi na smartfony, ponieważ wiele można teraz z nimi zrobić.
Ilu chciałoby dołączyć do ciebie na kampusie?
Gdybyśmy otworzyli drzwi wszystkim, bylibyśmy przepełnieni. Wybieramy za pomocą różnych procedur i testów online, a także upewniamy się, że dajemy szansę osobom z trudnym pochodzeniem. Przyjęliśmy wiele z różnych krajów z najgorszymi traumatycznymi doświadczeniami z kenijskich obozów dla uchodźców. Mamy z nimi dobre doświadczenia i na przykład włączyliśmy już dwóch Kongijczyków do zespołu zarządzającego.
Jak po wojnie na Ukrainie rozwija się chęć przekazywania darowizn na rzecz Afryki – czy kontynent traci na uwadze? 
Prowadzimy również kampanię na Ukrainie ze stowarzyszeniem pomocy Nymphenburg i otrzymaliśmy hojne datki od mieszkańców Bawarii. Mam wrażenie, że są to dodatkowe darowizny, a ci, którzy wcześniej wspierali Afrykę, nadal to robią. Uważam, że w wyniku kryzysu ukraińskiego wzrosła w Niemczech chęć dawania darowizn – nie tylko pod względem pieniędzy, ale także czynów.
Jednym ze sposobów na zaangażowanie się teraz jest twój Löwenmarsch. O czym chciałbyś porozmawiać z innymi turystami?
Osobiście nie lubię być tym, który dużo mówi, ale raczej tym, który pyta.
Innymi słowy: jakie pytania chciałbyś zadać?
To zależy od drugiej osoby. Ale teraz, w konflikcie na Ukrainie, każdy ma swoją historię do opowiedzenia w tym kontekście, niezależnie od tego, czy kogoś przygarnął, czy zebrał jedzenie i tym podobne.
Wiele osób prawdopodobnie chciałoby również dowiedzieć się czegoś o twoim zaręczynach w Berchtesgaden. Czy mogę zapytać?
W prywatnych rozmowach nie jestem tak małomówny, jak muszę w stosunku do prasy.  
W tym roku obchodziłeś swoje 40. urodziny – jak obchodzisz taką okazję jako książę?
Ponieważ on też wpadał w kryzysy, zamiast klasycznego przyjęcia urodzinowego, stał się wieczór tematyczny poświęcony projektom afrykańskim, aby zwrócić uwagę na Learning Lions.
Co zaplanowałeś na nową dekadę swojego życia?
Powinieneś kontynuować to, co zacząłeś i nie tracić serca, a jednocześnie być otwartym na nowe rzeczy. Zmieni się dla mnie to, że będę mógł poświęcić Bawarii znacznie więcej czasu niż w ciągu ostatnich dziesięciu lat – nie rezygnując z pracy w Afryce.                
 
Wywiad dla Abendzeitung München przeprowadziła Rosemarie Vielreicher. Wywiad ukazał się 01. 09. 2022


     

 


 

 

    

Komentarze

Obserwatorzy